Odkąd mam blond włosy lepiej czuję się w delikatnych różach, dlatego dzisiaj róż jest głównym bohaterem :)
Po raz kolejny to nic trudnego i wyszukanego. Jak zaczynałam malować się cieniami, myślałam, że będzie to bardzo trudne, teraz wiem, że się myliłam i, że można osiągnąć ładny efekt bez wielkiego wysiłku. Co najciekawsze, gdy maluję mamę, to idzie mi jeszcze szybciej. Dlatego, polecam każdej z Was, która myśli podobnie do mnie sprzed kilku miesięcy, żeby przestała się obawiać i spróbowała! To naprawdę świetna zabawa. :)
A tutaj, jako bonusik cała barbie ja. :))
Jako, że piszę o OSS, to przy każdym makijażu z jej użyciem, będę Wam wstawiać zdjęcie z wszystkimi cieniami, abyście wiedziały co i jak.
+ odrobina mnie i obiektywu w lusterku |
Na całą powiekę nałożyłam Ribbon. Zewnętrzny kącik, załamanie i 2/3 dolnej powieki pokryłam Glitzem, a pozostałą 1/3 Organzą. Uwielbiam te cienie za pigmentację i to, jak łatwo się rozcierają.
Podobają Wam się blondynki w różu, czy uważacie to za tandetę?
Ja myślę, że wszystko zależy od odcienia różu i jego ilości, ale chętnie wysłucham Waszych opinii.
Buziaki,
Karo
Śliczny makijaż :-) A jakie rzęsy!
OdpowiedzUsuńoj wcale nie są jakieś długie :P dzięki :))
UsuńBardzo ładnie i pasuje Ci:)
OdpowiedzUsuńdziękuję! :)
Usuńcudowny makijaż ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny makijaż, fajne te cienie :)
OdpowiedzUsuńpolecam ja wszystkim :D
UsuńCo mogę więcej napisać ślicznie jak zawsze :)
OdpowiedzUsuń