środa, 26 września 2012

Tusz Essence, I love extreme

Hej!
Jak wiecie, wcześniej używałam innego tuszu tej firmy, jednak gdy tamten się skończył, zdecydowałam się spróbować czegoś innego. Skłoniła mnie do tego... odrobinę wyższa cena! Bo ja pazerna na punkty w Super Pharmie jestem, i gdybym wzięła tamten, zabrakłoby mi 2 groszy do pełnej kwoty 15 złotych (jeszcze kredkę brałam) i dostałabym 2 punkty zamiast 3. Wiedziałam też, że ma w miarę dobre opinie i daje ekstremalny efekt, który lubię. Czy tak jest naprawdę? Zapraszam dalej.



W opakowaniu oprócz 12 ml czarnego tuszu mieści się spora, tradycyjna szczoteczka, która pewnie nie przypasuje osobom o małych oczach lub krótkich rzęsach. Ja się do nich nie zaliczam i zawszę szukam tuszów z porządnymi szczotami, jednak rozumiem, że dla niektórych może być to wada. Trzeba się też nauczyć nimi obsługiwać, aby nie pobrudzić sobie powiek. Możemy go dostać za bardzo niską cenę - 11,99 zł.

Ogólnie mascara jest poprawna, umiem podkreślić nią rzęsy w sposób mnie zadowalający, ale muszę się trochę namachać, żeby uzyskać zamierzony efekt. Trochę więcej niż przy poprzedniej koleżance, która przecież nie obiecuje niczego ekstremalnego. 
Poza tym trzyma się dobrze (chyba, że płaczę), nie uczula, nie skleja rzęs, tylko je pogrubia i wydłuża. 

Mam ją na oczach na każdym z ostatnich pokazanych makijaży, więc zajrzyjcie tam, jeśli po poniższych zdjęciach poczujecie niedosyt.

gołe oko

jedna warstwa

dwie warstwy

Zadowolona jestem, jednak, gdy go wykorzystam, powrócę do poprzednika. Get Big! Lashes lepiej podkreśla moje rzęsy, ma szczoteczkę w kształcie banana, którą moim zdaniem lepiej się maluje i kosztuje 2 zł mniej.

Mimo wszystko lubię go i mogę polecić tym, którzy chcą spróbować. Ale jeśli nie lubicie tradycyjnych szczoteczek, a tym bardziej w dużych rozmiarach, lepiej mu się nie przyglądajcie.


Znacie ten tusz? Podzielacie moją opinię?

Karo


8 komentarzy:

  1. Tego nie miałam, ale planuję kupić GBL :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam go, ale efekt jest taki jaki ja właśnie najbardziej lubię! Sama obecnie używam tuszu Eveline w wersji bio :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak się sprawdza? Ja nie lubię przepłacać, dlatego wybieram Essence, choć Eveline też niedrogie :)

      Usuń
  3. niezła szczota!!!:) też chcę tak!

    OdpowiedzUsuń
  4. własnie wybieram się do Natury z zamiarem zakupu tego tuszu ;D jeszcze się zastanowię nad gbl ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz! :)