Wydaje mi się, że fiolety pasują do mojej tęczówki i dobrze podkreślają jej kolor, dlatego to póki co jedyny kolor, prócz tych nudnych, który stosuję w makijażu oka.
Ostatnio zmalowałam sobie takiego małego smoczka do szkoły:
Użyłam trzech cieni: szampańskiego na całą powiekę, ciemnego brązu w kąciku i załamaniu, na którego potem nałożyłam fiolet (zależało mi na mocniejszym efekcie). Na dolnej powiece brąz.
Na żywo efekt był bardziej intensywny, tutaj kolory odrobinę się zgubiły.
Całość wyglądała tak:
W codziennym makijażu stawiacie tylko na "nudne" barwy, czy wplatacie bardziej intensywne kolory?
Pozdrawiam,
Karo.
ja na dzien lubie smokey, ale neutralnymi kolorami: zazywczaj beze/brazy :)
OdpowiedzUsuńpiekne masz rzesy !
Ja też na fiolet nie stawiam codziennie ;)
UsuńBardzo ładnie:)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie stawiam na brązy:)
Bardzo ładny makijaż.Ja raczej maluje się jasnymi cieniami typu beże ale ze względu że nie mam czasu ale lubię poeksperymentować z żywymi kolorami:)
OdpowiedzUsuńŻywych kolorków to ja wcale nie mam, bo na pewno bym ich nie używała. A fiolet to od czasu do czasu :)
Usuńteż lubię fiolet. ładnie Ci w takim makijażu :D
OdpowiedzUsuńZostałaś wyróżniona na moim blogu ;)
OdpowiedzUsuńhttp://gwiazdak.blogspot.com/2012/09/so-sweet-blog-award-zostaam-wyrozniona.html#links
dziękuję! :))
Usuńłał jestem pod wrazeniem umiejetnosci :)! Ja niestety nie uzywam cieni bo po prostu nie umiem sie nimi obslugiwac :D.Zapraszam do mnie i obserwuje :)!
OdpowiedzUsuńOjj przesadzasz, ja się uczę dopiero :PP :) Też tak mówiłam i myślałam, ale w końcu się spięłam i zaczęłam malować :)
Usuńi musze przyznac że ślicznie wyglądasz w fiolecie!!!:)))))
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
Usuńrównież lubię fiolety :)
OdpowiedzUsuńmakijaż ładnie powiększa oko, nie lubię swojej opadającej powieki :)
ja mam to szczęście, że moja powieka jest dobrze widoczna i mogę szaleć z makijażami :) dziękuję! :)
UsuńWygląda, jakbyś użyła jednego z moich ulubionych cieni - Inglot 420P :)
OdpowiedzUsuńInglotów jeszcze nie mam, ale jak tylko będę miała przypływ gotówki, myślę, że skomponuję jakąś paletkę i będę spełniona :))
UsuńCalosc wyglada bardzo efektownie a zarazem spokojnie ;-) na co dzien uciekam od cieni i bronie sie jak tylko moge, po prostu jestem leniem, wstaje o 6 i po prostu szkoda czasu na make up wiec eksperymentuje z cieniami tylko przy jakichś większych wyjściach na miasto czy na impreze ;-)
OdpowiedzUsuńenourmouslycheap.blogspot.com
Ja lubię wcześnie wstawać, wręcz czym wcześniej, tym lepiej :) więc na makijaż mam sporo czasu :)
UsuńU mnie to zależy od nastroju, wybieram to na co mam ochotę danego dnia :)
OdpowiedzUsuń