Nie jest to jednak recenzja, bo jednego z nich używałam wcześniej tylko kilka razy (za niedługo ją już pewnie napiszę), a drugi będzie musiał poczekać na użycie, aż schudnę i znowu zacznę się malować (wiem, jestem dziwna).
Na powyższym zdjęciu widać różnicę w aplikatorach. Matowa wersja ma tradycyjną gąbeczkę, a błyszczyk charakterystyczny, trochę gumowaty. Szczerze mówiąc, wolę zwykłe aplikatory, ale jakoś specjalnie mi ten dziwak nie przeszkadza.
Jak wspominałam wczoraj oba kosztują 8,99 zł i mają po 4 ml.
Kolorów opisywać nie będę, bo na zdjęciach dobrze je widać.
A teraz czas na najważniejszą część, czyli prezentację na ustach! :)
tak wygląda zaraz po nałożeniu... |
... a tak po odciśnięciu ust w chusteczkę |
Na szczęście ja nigdy nie jadam niczego na mieście, a picie jej nie rusza. Poza tym każda szminka, jaką mam nie wytrzymałaby tej próby. Zawsze można poprawić, prawda?
I jak się podobają? Skusiłam kogoś na zakup?
Buziaki,
Karo.
Niezły kolor daje ta matowa, możliwe, że przyjrzę im się :)
OdpowiedzUsuńPolecam, już jej użyłam i jest mega <3 5 kaw jej nie pokonało, dopiero mój mężczyzna tak :P
Usuńmatowa o wiele bardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńwiem, że lubisz kolory :D
Usuńno mat zachwyca ! :)
OdpowiedzUsuńmnie też :))
UsuńMilky shake, podoba mi się bo nie ma takiego bardzo mlecznego wykończenia (wiesz te białe krechy podkreślające usta). Ale ta czerwień wygląda obłędnie! Aż zastanowię się nad zakupem ;D
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam! :))
UsuńMatowa wygląda pięknie <3 Szkoda tylko,że nie mogę sobie pozwolić na czerwienie na ustach :(
OdpowiedzUsuńDlaczego nie możesz? :(
UsuńMatowa jest świetna. Dla mnie za intensywna, ale na jakiś róż bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńMnie też te blade ciekawią, bo fuksja nie dla mnie :)
UsuńCzerwień mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńcieszę się :)
Usuńfajny mat :) myśle że byla by fajna na imprezy ;) na których raczej się pije niż je ;) i ewentualnie jakieś wyjścia - mnie zdecydowanie skusiłaś :)
OdpowiedzUsuńMiała premierę na świecie i wytrzymała 5 kaw i jednego papierosa :) dopiero wtedy ją poprawiłam, bo delikatnie się starła od środka. Choć jak dociskałam usta (nie wiem jak to nazwać) brak się uzupełnił :P jednak straciła trochę na intensywności :)
Usuńmatowa:) kolor ładny i ładnie też wygląda na ustach:) niektóre maty sprawiają wrażenie jakby ściągały w suchą śliwkę usta;)
OdpowiedzUsuńTo też pewnie zależy od ust, moje nigdy nie są suche :)
Usuńwow! ta czerwień powala! :) Jakoś nie mogę się przekonać do czerwieni na moich ustach, chyba jestem za mało odważna, ale do natury i tak się chętnie przejdę :)
OdpowiedzUsuńDo odważnych świat należy! :)
Usuńten czerwony rewelacyjny ;)
OdpowiedzUsuń:))) zgadzam się
UsuńBardzo ładne kolory zarówno błyszczyak jak i pomadki :) Na matową skuszę się na 100% :)
OdpowiedzUsuńpolecam! :))
Usuńta czerwień jest taka seksowna!:)
OdpowiedzUsuńhyhy niekiedy trzeba :P choć mój chłopak jej nie lubi :P
UsuńNo no, ale intensywna ta czerwień!
OdpowiedzUsuńTeż się zdziwiłam :)
UsuńPrzepiękny odcień! :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że się podoba :)
Usuńnie widziałam jeszcze tych matowych wersji u siebie :( a szkoda bo wygląd genialnie!
OdpowiedzUsuńpewnie za niedługo wejdą :)
Usuńczerwień jest piękna ;)
OdpowiedzUsuńdzięki :*
UsuńCo za czerwień! Extra!
OdpowiedzUsuńmiałam ten milkshake i był całkiem ok, ale ta czerwień jest genialna!
OdpowiedzUsuńdzięks :)
UsuńChętnie bym wypróbowała wersję matową. W tej chwili w mam wersję standardową w kolorze me&my icecream i bardzo ją lubię!
OdpowiedzUsuńPolecam gorąco! :)
Usuń