Na wspomniane wyżej wesele ubrałam się tak samo, jak na czerwcową osiemnastkę mojej przyjaciółki. Pomalowałam się również podobnie, ale z racji nowych lakierów, manicure zrobiłam odrobinę inny. Wydaje mi się, że nawet bardziej pasował do granatowej sukienki, a top z Essence jest duuuuużo lepszy od użytego poprzednio daremnego brokatu z Miss Selene. Jednak nie o tym powinnam pisać.
Lakier MIYO z tego, co widziałam na stronie należy do metalicznej kolekcji firmy - Metallic Glam. Buteleczka zawiera 8 ml produktu w cenie 4,99 zł - bardzo na plus. Aby otrzymać odpowiedni kolor, należy nałożyć dwie warstwy. Pierwsza wyschła ekspresowo, na drugą też nie musiałam bardzo długo czekać (w porównaniu z niektórymi lakierami...) - kolejny plus. Pędzelek jest malutki i wygodny. Ogólnie aplikacja z tego, co pamiętam była bezproblemowa, aż szkoda, że nigdzie u siebie nie widziałam produktów tej firmy, bo chętniej przyjrzałabym się innym lakierom. Na zdjęciu niżej kolor jest trochę zmieniony przez top. Sam w sobie był ciemniejszy
Topper z Essence jest właśnie wycofywany, dzięki czemu za buteleczkę o pojemności 5 ml zapłaciłam 3,99 zł. Ten kolor był bardzo popularny na blogach, a ja chciałam mieć porządny brokat, którym mogłabym urozmaicić zwykły manicure "na bogato" już jedną warstwą. Udało się to, gdyż w bezbarwnej bazie znajdziemy wiele złotych drobinek różnych rozmiarów - od tych całkiem drobnych, po większe. Ogólnie nadaje całej bazie złoty poblask i lekko zmienia jej kolor. Schnie w normie, choć ja przy tylu warstwach przez długi czas byłam ostrożna. Efekt mnie zachwycił! Obecnie mam go na stopach na bazie w kolorze czerwonego wina i również prezentuje się pięknie. Myślę, że będzie królować na moich paznokciach jesienią, głównie na ciemnych lakierach, choć u innych blogerek widziałam go także na jasnych i również wyglądał pięknie.
Teraz w końcu najważniejsze, nasz duet na paznokciach:
Mnie bardzo się podobał. Całość nosiłam przez 5 dni, kiedy to nagle... lakier z jednego paznokcia odleciał mi płatem. Trochę się zdziwiłam, choć z drugiej strony ułatwiło mi to zmywanie, bo jak wszystkie wiemy, brokat nie schodzi tak łatwo.
Podsumowując, razem lakiery wyglądały bardzo ładnie, ale kiedyś pokażę Wam jeszcze samego Marsa.
Karo
Kosmicznie! WOW :) Też mam ochotę na taki mani :)
OdpowiedzUsuńDobre na jesień :))
Usuńpiękna paznokcie, kolory bardzo fajnie się ze sobą komponują :)
OdpowiedzUsuń