Podobno nie powinno się używać cieni w kolorze swoich tęczówek, ale moim zdaniem ten odcień na moim oku wcale nie prezentuje się źle. Wydaje mi się, że wręcz sprawia, że moje patrzałki wydają się bardziej zielone.
Co mogę powiedzieć o samym cieniu? Jest dosyć dobrze napigmentowany, łatwo się go nakłada i rozciera. Na bazie trzyma się cały dzień, choć moje powieki nie są wymagające. Jestem z niego zadowolona, tym bardziej, że kosztował mnie całe 3,49 zł.
Według mnie świetnie wygląda ze złotem (niestety kolor zjedzony przez aparat). Dodałam jeszcze lekko roztartą kreskę zrobioną brązowym cieniem.
Jak Wam się podoba takie makijaż? Może wolicie kontrasty?
Karo
Ja czasem maluję oczy na zielono, mimo że mam zieloną tęczówkę. Wydobywa jej kolor ;]
OdpowiedzUsuńzgadzam się :)))
Usuńja też się zgadzam, chociaż szarość działa jeszcze lepiej :)
Usuńmnie się wydaje, że na moich oczach szarość wygląda okropnie :)
Usuńkolejny świetny makijaż, te kolory bardzo Ci pasuję :) myślę, że kolor tęczówki nie ma znaczenia o ile umie się ładnie dobierać barwy :))
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńŚliczny makijaż ;) Bardzo podoba mi się kształt twojego oka ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem to kwestia wybrania odpowiedniego odcienia zieleni (w Twoim przypadku zieleni)lub ewentualnie takiego połączenia barw lub rozłożenia cieni, żeby się nie zlewało. A więc żeby się nie zagłębiać w takie zawiłości, najłatwiej jest powiedzieć zielonookiej, że powinna się malować na fioletowo.
OdpowiedzUsuńFiolet też u siebie lubię :))
UsuńSuper wygląda i faktycznie zieleń Ci pasuje:)
OdpowiedzUsuńdzięki :*
UsuńNie ma to jak trafić świetny kosmetyk za grosze :) Ślicznie :*
OdpowiedzUsuńEfekt cudny!
OdpowiedzUsuń