środa, 25 września 2013

Jak nie tu, to gdzie?

Hejka!
Dziękuję za tak miły odzew pod poprzednim filmikiem. Cieszę się, że kilka z Was naprawdę lubiło do mnie zaglądać i czytać moje wypociny. Myślałam nad powrotem, ale później wpadłam na inny pomysł.. :)

Może pamiętacie, jak dawno temu wstawiłam tutaj kilka filmików z makijażami, o takie dodatki do notek. Później je usunęłam, ale yt od dawna chodził mi po głowie. Bałam się go, w sumie dalej boję, nie za bardzo do tego ogarniam tych wszystkich funkcji, ale przemogłam się. Jak się nie uda, to trudno, ale było to moje marzenie. Sama zaczynałam od oglądania yt, dopiero później weszłam na blogi youtubowiczek, a z nich znalazłam całą resztę. I choć lubię czytać, to słowo mówione jakoś łatwiej do mnie przychodzi. Można sobie puścić film do obiadu, podczas robienia makijażu itp. Do tego jestem straszną gadułą, więc... trzymajcie kciuki.

Jeśli chciałybyście zobaczyć, jak to to wygląda (a w sumie na razie raczkuje), to zapraszam TUTAJ.

Buziaczki,
Karo.

PS Czytać będę dalej, to mój codzienny rytuał. :P